Życie to wojna [riposta]
Jest rzeczą oczywistą że wojna między państwami, póki co, wiąże się zawsze z cierpieniem, zniszczeniem, śmiercią. Skutki wojny dla pojedynczych ludzi są więc niewątpliwie złe. Warto jednak na wojnę spojrzeć też trochę inaczej, rzekł bym bardziej obiektywnie. Ten post jest ripostą do postu @fervi ego: bezsensowność wojny
Wojna Jednostki
Przede wszystkim, ponieważ wojna to raczej ludzki wynalazek (bo zwierzęta nie mają państw, ale czy walki o terytorium dwóch stad nie można by nazwać wojną?) trzeba by się przyjrzeć człowiekowi jako jednostce, bo państwa są w pewnym sensie odzwierciedleniem życia, potrzeb i zachowań jednostek w większej skali. Zastanówmy się więc jak wygląda nasze życie. Czy aby przypadkiem jego treścią nie jest ciągła walka? Walczymy o przetrwanie, walczymy o pozycję w społeczeństwie, walczymy o nasze ideały, walczymy o lepszy byt dla naszych dzieci, walczymy z chorobą, że słabością, niektórzy nawet ze starzenie czy śmiercią. I tak całe życie na walce. Pokój, poza tym wewnętrznym jest w życiu człowieka raczej marzeniem, czy oczekiwaniem. Dążymy do niego (a wierzący spodziewają się go po śmierci), ale tak naprawdę nigdy nie możemy go osiągnąć poza krótkimi chwilami wytchnienia, które jak i w życiu państw są czasem przygotowań do nowej wojny. Jestem ciekaw czy ktoś z was z pełnym przekonaniem mógłby zaprzeczyć: nie moje życie to nie walka, to pokój i harmonia. Wątpię by tacy byli. Taki jest po prostu ten świat że musimy ciągle o coś lub za coś walczyć. Nasze życie to jedna wielka wojna.
Wojny Państw
Jak wspomniałem, państwa są i muszą być odzwierciedleniem natury człowieka, bo to my je tworzymy. Skoro więc nasze życie jako jednostek to walka o różne rzeczy czy idee, to również musiało to znaleźć odbicie w złożonych społecznościach. Państwa zasadniczo są hmm podmiotami dwóch rodzajów wojen: wewnętrznych i zewnętrznych. Wewnętrzne wojny, to wynik nieustannej walki mniejszych społeczności o zdobycie większego wpływu na losy państwa, ponieważ człowiek ma rozum, to stworzył mechanizmy które te wewnętrzne walki organizują w taki sposób aby nie dochodziło do nieustannej walki na śmierć i życie między frakcjami. Ale również i te wewnętrzne starcia czasem eksplodują w regularną wojnę: powstania albo rewolucje.
Drugim rodzajem wojen są te zewnętrzne. Zasoby na naszej planecie zawsze były ograniczone, do tego dochodzą różnice kulturowe i cywilizacyjne, strach i żądze. To co i w normalnym życiu jednostek. Również i tu, jak i wewnątrz państw, ludzie opracowali metody prowadzenia konfliktów możliwie ograniczając ofiary. To nie jest tak że np. teraz mamy pokój bi harmonię. Nic bardziej mylnego. Trwa wojna i to coraz ostrzejsza, ale toczy ona się głównie na poziomie handlu, informacji, zasobów cyfrowych itp, ewentualnie prowadzone są wojny realne na peryferiach. Czasem jednak te wypracowane metody ograniczania ofiar okazują się niewystarczające i wybucha wtedy konflikt na pełną skalę. Wyobraźmy sobie sytuację gdy ktoś nas poniża, możemy najpierw starać się reagować delikatnie lub ignorować, próbować zwracać się z prośbą o mediację itd ale w pewnym momencie może być tak że nie będzie wyjścia i będziemy musieli po prostu użyć pięści. Tak jest i z państwami.
Wojna to zło konieczne
@fervi napisał:
Wojna to chyba najbardziej bezsensowna machina jaką stworzył człowiek
Jestem absolutnie przekonany że jest odwrotnie. Wojna to machina bardzo sensowna. Powiem więcej: konieczna. Oczywiście po dramacie wojen światowych i bestialstw wieku XX i XXI ciężko to mówić, ale zasadniczo wojny były pomysłem na to by świat był bardziej zorganizowany i paradoksalnie bezpieczny. Bez wojen, formalnych, istniało ryzyko że będziemy mieli nieustanną walkę wszystkich ze wszystkimi. "Wynalezienie" wojny jako odrębnego stanu dyplomatycznych relacji między państwami był jednocześnie wynalezieniem okresu pokoju. Dzięki wojnie państwa mogą gdy zabraknie innych środków spróbować rozwiązać konflikt w ten sposób. Weźmy pod uwagę że co prawda zawsze zdarzały się zbrodnie na cywilach to zasadniczo wojna była starciem pomiędzy rycerzamia, pomiędzy wojskiem. Dziś trochę próbuje się do tego wracać, w mediach potępia się każdy atak na cywilów. Więc jeśli potraktujemy wojnę tak jak być powinna traktowana, a więc jako ostateczne rozwiązanie sporów, to zobaczymy że jest to zło konieczne.
Zgłaszam do tematów tygodnia jako riposta
Obraz przedstawia pojedynek - swego rodzaju wojna w małej skali.
Comments
You can login with your Hive account using secure Hivesigner and interact with this blog. You would be able to comment and vote on this article and other comments.
No comments